Nieprzyzwoite Deflinie, jesteś winny!

Deflinie, jesteś winny!

3 marca 2021 Wielki Cenzor 0 delfin, prawo, sąd, świnia

W 1474 roku sąd uznał koguta za winnego „zbrodni sprzecznej z naturą”, jaką było złożenie jajka. W tym samym okresie niechciane w domostwach szczury często otrzymywały listy z prośbą o opuszczenie lokalu. W 1596 roku w Marsylii odbył się proces delfinów. Życie w średniowieczu bywało ciężkie i nie dotyczyło to tylko ludzi.

Podobnie jak ich dwunożni właściciele, również wszelkiego rodzaju zwierzęta hodowlane, a także owady i gady, stawały przed sądem, jeśli były podejrzane o łamanie prawa. Istnieją zapisy o co najmniej stu procesach zwierząt, które miały miejsce w średniowieczu. Historie te wahają się od tragicznych do absurdalnych. 

Zdecydowanie seryjnymi przestępcami były świnie, oskarżone i skazywane za odgryzanie części ciała swoich właścicieli, zjadanie w całości, a nawet pożeranie dzieci i dalszych krewnych. Większość z przedstawicieli świńskiego rodu, która stanęła przed Temidą, została uznana za winnych i skazana na śmierć przez powieszenie lub spalenie na stosie. W 1386 roku świnia z wyrokiem śmierci została ubrana na egzekucję w kamizelkę, rękawiczki, pludry i ludzką maskę. Wyrok wykonano. 

Innym pechowym gatunkiem, który często ciągano po sądach, były wspomniane szczury – z racji liczebności nieustannie widoczne w ludzkich obejściach. W XVI wieku najsłynniejszym publicznym obrońcą gryzoni i owadów był Bartłomiej Chassenée, który zademonstrował swoją sprawność broniąc szczurów oskarżonych o to, że „bezczelnie zjadły i bezmyślnie zniszczyły plony jęczmienia” w prowincji Autun we Francji. Chassenée argumentował w przebiegłej obronie, że niemożliwe jest wezwanie wszystkich jego futrzanych klientów do sądu i powinni oni być usprawiedliwieni „ze względu na długość i trudność podróży oraz poważne niebezpieczeństwa, które jej towarzyszyły z powodu niezmordowanej czujności ich śmiertelnych wrogów, kotów, które obserwowały wszystkie ich ruchy z niecnym zamiarem czyhały na nich na każdym rogu i przejściu”.

Bartłomiejowi Chassenée udało się wybronić klientów. Równie szczęśliwie zakończyła się sprawa pewnej oślicy, która padła ofiarą niechcianych zalotów. Rozwiązłość była w owym czasie surowo karana. Ostatecznie oślica została uwolniona od zarzutów po rekomendacji i wstawiennictwu przeoryszy klasztoru, która uznała ją za zwierzę cnotliwe i dobrze wychowane. 

A delfiny z Marsylii? Niestety kroniki zawierają jedynie informację, że zwierzęta zostały skazane na karę śmierci. Mamy niewielkie szanse na to, żeby dowiedzieć się, co zrobiły, żeby zasłużyć na najwyższy wymiar kary… 

Źródła:
P. Evans, The Criminal Prosecution and Capital Punishment of Animals, E. P. Dutton and Company, 1906 
https://www.cabinetmagazine.org/issues/4/kastner.php
http://schools.yrdsb.ca/richmondgreen.ss/history/ancient/fun_fact_13.html
Podobał się artykuł? Podziel się: WhatsApp Google+ LinkedIn Pin It

Polecamy również

3 listopada 2020Danse Macabre

22 stycznia 2020O rozkosznym folgowaniu

Komentarze: 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sześć − sześć =