Przyzwoite Zmierzch bogów. Ragnarok jakiego nie znasz

Zmierzch bogów. Ragnarok jakiego nie znasz

25 marca 2022 Wielki Cenzor 0

Odyn. Wszechojciec Nordyckich Bogów

Odyn był przede wszystkim mądry. Jego mądrość wynikała z obsesyjnego pragnienia zrozumienia absolutnie wszystkiego. Często ponosił ofiary, zazwyczaj o charakterze samookaleczenia, by zdobyć wiedzę, ponieważ wierzył, że jest warta każdej ceny. Mniejsza o to, że kiedyś powiesił się, zadźgał i cierpiał torturę głodu, by odkryć i zrozumieć runy. Być może jeszcze lepszym przykładem skrajnego pragnienia wiedzy Odyna – i powodem jednookiego wyglądu – była jego podróż do studni Mimira.

Ci, którym udało się zaczerpnąć wody, otrzymywali wiedzę o wszystkim. Odyn pojechał więc kiedyś do Mimira i poprosił o łyk. Mimir zgodził się dać mu odrobinę do ust, ale za cenę napoju wyznaczył oko Odyna. Najwyższy z bogów nordyckich nie tylko zgodził się na tę zapłatę, ale nawet sam wydłubał sobie oko. Idąc za tym opisem stworzyliśmy wzór poświęcony naczelnemu bóstwu nordyckich bogów. Oto wszystko, co mamy z Odynem Zobacz więcej

Thor. Bóg Burz i Piorunów

Czy uderzenie młotem Thora zawsze miażdżyło i niszczyło?

Pewnego razu Thor podróżował razem z Lokim i Skrymirem. Olbrzym niósł zapasy Asów, żeby mogli szybciej się przemieszczać. Ruszyli w drogę, ale gigant natychmiast wyprzedził towarzyszy. Wędrowali aż do zmroku, kiedy zmęczony Skrymir zatrzymał się pod wielkim dębem na nocny odpoczynek. Kiedy Thor i Loki wreszcie dotarli do obozowiska, olbrzym dawno już spał i nawet nie przygotował wieczerzy dla swoich przygodnych towarzyszy.

To rozsierdziło Thora, który sięgnął po worek Skrymira. Szarpał, rwał i ciągnął, ale mimo wielu prób, nie potrafił go rozsupłać. Próbowaliście kiedyś obudzić górę? Thorowi też się nie udało, więc wściekle głodny wreszcie chwycił swój młot i z potworną siłą uderzył giganta w czerep. To na chwilę przywołało Skrymira do świadomości. Zamruczał, zamlaskał i poskarżył się, że chyba liście dębu spadły mu na twarz, po czym ponownie zapadł w sen.

Ale Thor nie zamierzał mu odpuścić. Zamachnął się i uderzył młotem raz jeszcze wołając na Skrymira, aby otworzył worek. Ale olbrzym jedynie zasapał przez sen i powiedział coś o żołędziach, które spadają z drzewa.

Tego było już dla boga piorunów zbyt wiele. Zaparł się, odgiął w tył i z całą swoją boską mocą uderzył młotem w sam środek głowy Skrymira, aby pozbawić giganta życia. Olbrzym odwrócił się na bok, chrapnął i zamruczał coś o ptaszkach, których kawałki gniazda spadają mu na głowę. Jak widać potężny Mjolnir nie zawsze był bronią ostateczną.

I jeszcze link do wszystkich rzeczy z Thorem na NNC. Zobacz więcej 

Baldur. Prawie Nieśmiertelny Bóg

Baldur był popularny wśród Asów, a jego dobra reputacja w pełni zasłużona.  Przystojny, inteligentny i dobrze wychowany, jego aura wskazywała na gwiazdorską jakość. Drugi syn Odyna był jednym z tych dobrych. Jak to w życiu bywa, a w bajkach nigdy – dobrzy często umierają młodo.

Tak się złożyło, że zarówno Baldur jak i jego matka Frigg śnili o śmierci, która nagle zabiera syna Odyna.  Zrozumiałe, że Frigg była przerażona i kazała wszystkim bogom i wszelkim żywym istotom obiecać, że nie skrzywdzą jej syna. Pominęła jedynie najbardziej nieszkodliwą z roślin… jemiołę.

Dzięki ciężkiej pracy matki i jej bezgranicznej miłości, Baldur stał się niczym bóg stali. Loki oczywiście odkrył lukę w niewidocznym pancerzu obietnic i dla zabawy uformował z jemioł długą strzałę. Kiedy nadarzyła się ku temu okazja, zaniósł ją na przyjęcie, gdzie bogowie grali w nową grę o nazwie „Odbij rzeczy od SuperBaldura”. Co mogło pójść nie tak? Coś poszło. Baldur trafił do Helheim i ostatecznie na naszą grafikę. Zobacz wszystko z Baldurem

Tyr Bóg Wojny

Tyr był bogiem wojny i sprawiedliwości. Sprawiał, że najgroźniejsze potwory trzęsły się ze strachu, a olbrzymy chowały za obszernymi masywami górskimi, żeby ich nie wypatrzyło sokole oko Asa.

Tyr jest różnie opisywany jako syn Odyna i… Hymira. Skąd ta sprzeczność? Nordyccy bogowie lubili dużo spółkować oraz spać i nie zawsze było jasne, czyje dziecko jest czyje.  Zresztą nikogo to nie obchodziło, bo byli przecież bogami. Ale ktokolwiek był ojcem Tyra, z pewnością przekazał mu wiele genów twardego mięśniaka, szalonego i twardego faceta. Jednego z tych, którzy gdy są ludźmi, umierają bardzo młodo podczas dziwacznych popisów w stylu skoku na główkę do rzeki o głębokości pół metra.

Ale Syn Odyna (albo Hymira) nie był człowiekiem, więc w powyższym przykładzie przebiłby się przez dno i dotarł do przedwiecznej warstwy geologicznej.  Poza tym Tyr miał imię na literę „T”. W tym przypadku oznacza ona testosteron. Jeden z najodważniejszych czynów Tyra, łączy się z synem Lokiego – wielkim i przerażającym wilkiem Fenrirem. Jak się skończyła? Popatrz na prawą rękę Tyra na naszej grafice, tam znajdziesz odpowiedź. Zobacz wszystko z Tyrem

Loki. Bóg Oszustw

Zapewne pamiętacie, że jednym z dzieci Lokiego był Sleipnir, ośmionożny koń, który powstał w wyniku sabotowania przez Lokiego zakładu pomiędzy Odynem a pewnym olbrzymem. Jednak Loki nie poprzestał na tym jednym dziecięciu, które zresztą sam urodził będąc pod postacią klaczy. O nie.

Kilka dzikich nocy z olbrzymką zwaną Angerboda dało mu co najmniej trójkę kolejnych potomków. Wiele można by o nim jeszcze opowiedzieć. Jego sztuczki i kłamstwa przyczyniły się do powstania wspaniałych rzeczy jak np. młot Thora albo seria Ragnarok (tak było naprawdę. Mity o jego dzieciach zainspirowały nas do stworzenia wzorów z nordyckimi bogami i bestiami). Zobacz wszystko z Lokim

Bogini Hel

Czy Hel była półszkieletem? Jeśli tak, to czy podział był pionowy czy poziomy?

Pierwsza wzmianka o tajemniczej bogini podziemi pochodzi z XIII-wiecznego „Gylfaginning” (Oszukanie Gylfiego), czyli pierwszej część (po Prologu) „Eddy młodszej” wspomnianego Snorriego Sturlusona. Dzieło to przedstawia początek i koniec świata według mitologii nordyckiej – historię człowieka imieniem Gylfi, króla kraju zwanego dziś Szwecją. W rozdziale 34 wymieniona jest Hel. To jedno z trojga dzieci Lokiego.

Bogowie Asgardu otrzymują przepowiednię, że te dzieci urosną i będą ich niepokoić, zatem Odyn wysyła po nie do Jotunheimu, żeby ocenić potencjalnie zagrożenie. Posłańcy przywożą mu dziewczynę o imieniu Hel, wilcze szczenię zwane Fenrirem i małego węża noszącego miano Jörmungandr.
Odyn niemal natychmiast wrzuca Jörmungandra do morza, a Hel do lodowego królestwa Niflheimu, gdzie przyznaje jej „władzę” nad dziewięcioma sferami norweskiej kosmologii. Władza ta jest ograniczona, jak się wydaje, do dusz zmarłych, które przejdą przez Helvegr – drogę zmarłych, do jej królestwa pod Niflheimem, znanego jako Niflhel lub po prostu Hel.

Czy w rozdziale 34 znajduje się także opis wyglądu Hel? Snorri Sturluson jest w tym przypadku bardzo oszczędny w słowach. Nie ma mowy o nagich kościach albo martwych fragmentach ciała, a jedynie postaci kobiety pół-czarnej, pół-białej, z wiecznie ponurym i zaciętym wyrazem twarzy. Nasza wersja zakłada trupie nogi, które piękna Hel mogła zakrywać suknią. Zobacz wszystko z Hel

Fenrir

Gdy bogowie przyprowadzili wilka do Asgardu by ocenić jego siłę, przerazili się okrutnego wyglądu i siły Fenrira. Tylko bóg wojny miał odwagę podejść do zwierza i dać mu jeść. Kiedy jednak Asowie zobaczyli, jak szybko Fenrir rośnie i poznali przepowiednie mówiące, że jest skazany na śmiertelną walkę z bogami, wymyślili podstęp, który miał go na zawsze unieszkodliwić.

Mając czarodziejskie więzy, Asowie wezwali Fenrira na wyspę Lyngvi, na jeziorze zwanym Ámsvartnir. Pokazali mu zaskakująco delikatną, jedwabną wstęgę, poprosili żeby ją założył i spróbował zerwać. Fenrir zwietrzył podstęp i zażądał, aby jeden z Asów włożył mu rękę w paszczę jako przyrzeczenie, że czynią próbę w dobrej wierze a zarazem gwarancję, że jeśli wyzwaniu nie sprosta, to go uwolnią.
Chętnych na układ z wilkiem nie było, aż wreszcie zniecierpliwiony Tyr wyciągnął prawą dłoń i włożył ją w pysk wilka. Fenrir natychmiast zaczął się szamotać, więzy zacisnęły się, a im bardziej zwierz walczył, tym mocniej obroża wrzynała się w jego ciało. A bogowie się śmiali. Oczywiście oprócz Tyra, któremu zdradzony wilk odgryzł w szale rękę.
Gdy Asowie zobaczyli, że wilk nie może wydostać się z więzów, wzięli kolejne łańcuchy i przeciągnęli je przez wielki głaz zwany Gjöll, a potem wbili skałę głęboko w ziemię. Mimo to Fenrir wył przeraźliwie, a płynący z jego pyska skowyt stworzył rzekę zwaną Von („Oczekiwanie”).  Odtąd cierpiał i rósł z nienawiści. Czas jego zemsty miał nadejść z Ragnarokiem.

Zobacz wszystko z Fenrirem

Jormungand

Thor vs Jormungand. Runda 1 – nietypowy wypad na ryby.

Thor umieścił głowę wołu na haczyku i zarzucił przynętę w najczarniejsza połać wód. Czekali. Hymir złowił kilka wielorybów, gdy nagle ocean zawrzał, zakotłowało się i rozległ wielki ryk. To wąż Midgardu chwycił przynętę w swoją wielozębną paszczę. Był to sam Jörmungandr, potwór o wężowym cielsku, jedno z trzech dzieci Lokiego tak przerażające, że gdy Odyn je ujrzał je raz pierwszy, natychmiast zepchnął do oceanu w najdalsze głębiny.

Thor chwycił linę i zaczął ciągnąć potwora w stronę łodzi. Jednak krypa Hymira nie była w stanie utrzymać Thora i zaciekle walczącego Jörmungandra, więc stopy Asa przebiły się przez podłogę, a następnie uderzyły o dno oceanu. Teraz, gdy bóg piorunów stał już na twardym podłożu, zaczął co sił ciągnąć syczącego węża coraz bliżej i bliżej.

Wreszcie łeb bestii wychynął z wody tuż przy burcie, Thor chwycił swój młot i już miał zmiażdżyć czaszkę węża, kiedy przerażony Hymir złapał za nóż i przeciął nim linę. Jörmungandr natychmiast zanurzył się w bezpieczne głębiny, wywołując przy tym wielką falę.

Thor ryknął z gniewem i zanim olbrzym się zorientował, wyrzucił go za burtę, wprost w kipiel, gdzie wszelki ślad po nim zaginął. Marny los zgotował Thor swojemu kompanowi w wędkowaniu.

Zobacz wszystko z Jormungadem

 

Czy to koniec? Zdecydowanie nie. Więcej bogów i bestii mitologii nordyckiej pojawi się wkrótce. Obserwuj nas w social media:

Lub zapisz się na newsletter i skorzystaj z 10% rabatu lub aktualnej promocji

 

Podobał się artykuł? Podziel się: WhatsApp Google+ LinkedIn Pin It

Polecamy również

25 czerwca 2020Bitwa pod Crécy

Komentarze: 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

osiemnaście − jedenaście =