Przyzwoite Angielskie miecze nie dla Rosji

Angielskie miecze nie dla Rosji

18 marca 2022 Wielki Cenzor 0 car rosji

Jak angielska królowa zatrzymała miecze dla Rosji. To historia, ale tym razem historia najnowsza 

Na Nihil Novi Censored omijamy politykę, chyba że rozmawiamy o zawirowaniach politycznych sprzed wieków. Ale tym razem sprawa jest jednocześnie bardzo aktualna, jak i historyczna, bowiem jej głównym wątkiem są trzy miecze, w tym jeden z początku XVII wieku, który należał do króla Anglii i Szkocji Karola I. 

Miecz Karola I

To  jedyny angielski król, któremu poddani… ścieli głowę, zresztą tuż przed frontem sali bankietowej w Whitehall. No dobrze, ale dlaczego ta sprawa miałaby jakoś wiązać się z obecnymi wydarzeniami? Chodzi o aktualną królową angielską oraz jednego absolutnego władcę, przywódcę Rosji (Federacji Rosyjskiej). Mowa oczywiście o Władimirze Władimirowiczu Putinie. Do tego dołóżmy jeszcze wspomniane trzy miecze, z których jeden należał do pechowego króla Anglii.

Sprawa jest bardzo interesująca, bo angielska królowa, pomimo że jest głową swego kraju, nie kierują jego polityką. Ale najwidoczniej Elżbieta II postanowiła w subtelny sposób wyrazić swoje poparcie dla dzielnie broniącej się przed wojskami Putina Ukrainy, wycofując zgodę na wystawienie trzech historycznych mieczy, w tym wspomnianego ostrza Karola I, w Muzeum Kremlowskim w Moskwie. 

Największa prywatna kolekcja dzieł sztuki

Warto przy okazji wyjaśnić, że The Royal Collection, czyli organizacja, która miała wypożyczyć miecze Putinowi, nie jest zwykłym muzeum, ale państwem w państwie i największą prywatną kolekcją dzieł sztuki na świecie. Zbiory The Royal Collection są tak wielkie, że ledwo mieszczą się w trzynastu (!) historycznych, królewskich pałacach rozlokowanych na terytorium Wielkiej Brytanii. Co ważne, kolekcja jest własnością Elżbiety II, zaś nadzór i opiekę nad tymi zabytkami historii sprawuje w jej imieniu specjalnie powołana do tego celu organizacja o nazwie Royal Collection Trust. 

Trzy miecze, które angielska królowa zamierzała wypożyczyć Rosjanom, miały być ozdobą wystawy, której otwarcie planowano na początek marca. Ponieważ The Royal Collection, jak i pozostałe muzea europejskie, nie przekazały eksponatów w związku ze zbrodniczą agresją Putina na Ukrainę, Muzeum Kremlowskie ogłosiło, że termin wystawy zostaje przesunięty na czas nieokreślony. 

Z informacji przekazanych przez The Royal Collection wynika, że w Moskwie znajdowało się sześć przedmiotów z zasobów Royal Armouries, w tym rękawice do pojedynków z XVII wieku, hełm kawaleryjski i napierśnik z czasów rewolucji angielskiej (1640-1659). Tuż po inwazji na Ukrainę Muzea Moskiewskie zwróciły się również o wypożyczenie grawerowanej zbroi Henryka VIII, ale w zaistniałych okolicznościach ta prośba spotkała się z oczywiście z odmową. Również powyższe artefakty są obecnie w drodze powrotnej do Anglii. 

DNA. Kim był dziadek Putina?

Swoją drogą, ciekawy gust ma władca Rosji. Bo spójrzcie, mamy królewski miecz, rękawice do pojedynków, hełm i królewską zbroję. Czyżby współczesny car Rosji planował również osiąść na angielskim tronie? W żyłach Putina oczywiście nie płynie błękitna krew, ale warto przypomnieć, że panująca rodzina angielska ma nieco krwi rosyjskiej. To właśnie książę Filip, zmarły niedawno małżonek Elżbiety II, dostarczył próbkę, aby porównać DNA z jego krwi z DNA szczątków odnalezionych w grobie w Jekaterynburgu na początku lat 90 ubiegłego wieku. Historycy i badacze podejrzewali, ze są to kości rodziny Romanowów: Cara Mikołaja II, carycy Aleksandry i ich pięciorga dzieci zamordowanych przez bolszewików. Co ma do tego krew Filipa? Silne pokrewieństwo, bo Aleksandra była wnuczką królowej Wiktorii – praciotką Filipa – a to oznaczało, że dzieliła mitochondrialne DNA z Filipem. 

Krew małżonka Elżbiety II pozwoliła naukowcom potwierdzić ponad wszelką wątpliwość, że szczątki rzeczywiście należały do pomordowanych Romanowów. A Putin? Jego nazwisko pojawia się na kartach historii dopiero w ostatnim wieku. Po raz pierwszy w postaci dziadka obecnego przywódcy Rosji, Spiridona Iwanowicza Putina, który był… kucharzem Lenina.

Też macie wrażenie, że jakoś te historie splatają się w węzeł przemocy, okrucieństw i mordów? Być może to po obiedzie podanym przez dziadka Putina, Lenin zdecydował o zamordowaniu cara Rosji, jego żony i wszystkich dzieci. Nie mamy żadnych informacji o umiejętnościach kucharskich wnuczka Spiridona Iwanowicza Putina, ale patrząc na jego poczynania wiemy już, że kultywuje krwawe tradycje ojca… rewolucji. 


Źródła:
https://dorzeczy.pl/historia/257992/karol-i-stuart-dlaczego-anglicy-obcieli-glowe-swojemu-krolowi.html
https://dzieje.pl/aktualnosci/95-lat-temu-zostal-zamordowany-byly-car-mikolaj-ii-wraz-z-rodzina
https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-srodek-wschod/opinie-artykuly-wywiady/news-piec-rzeczy-ktorych-nie-wiecie-o-wladimirze-putinie,nId,1038614
https://www.theguardian.com/uk-news/2022/mar/15/queen-cultural-boycott-russia-swords-moscow-royal-collection-ukraine


 

Podobał się artykuł? Podziel się: WhatsApp Google+ LinkedIn Pin It

Polecamy również

Komentarze: 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

4 × trzy =