Na dnie jeziora znaleziono świetne zachowane szczątki średniowiecznego wojownika. Odkryto nawet skórzane buty i inne elementy stroju, żelazny miecz i dwa noże! Ale najciekawsze jest co innego…
Oświe (lit. Asveja) jest najdłuższym jeziorem na Litwie (o długości 22 kilometrów, z zatoczkami 29 km), ale stosunkowo wąskim, dlatego wieki temu brzegi akwenu łączył drewniany most. Średniowieczne pozostałości konstrukcji wciąż tkwią w dnie i stanowią niezwykle cenne stanowiska dla archeologów podwodnych. Przeprawy przez Oświe nie służyły jedynie lokalnym mieszkańcom. Były częścią traktu wiodącego z Wilna na północ, w kierunku znajdującego się obecnie na terenie Łotwy Dyneburga – dawnej warowni zakonu krzyżackiego, a finalnie miasta, które w 1582 roku lokował król Stefan Batory.
Przeprawa przez Oświe zachowała swoją ważną rolę. Istniejący obecnie most o długości nieco ponad 75 metrów, zbudowany w 1934 roku, jest jednym z zaledwie trzech drewnianych mostów Litwy znajdujących się na drogach o znaczeniu krajowym. Jest również na liście chronionych obiektów dziedzictwa kultury.
Odkryte w miejscu starego mostu, który należy do chronionego obszaru zamku Dubingiai, ludzkie szczątki, są wyjątkowe, ponieważ niezwykle rzadko udaje się odnaleźć pod wodą komplet wraz z rzeczami osobistymi jako pojedynczy obiekt, a nie masowy pochówek. Ale znalezisko nie jest zupełnie przypadkowe, bo archeolodzy eksplorują niezwykle ciekawe stanowisko podwodne już od 1998 roku. Od tego czasu udało się odkryć wiele elementów dawnego mostu, naczynia i ich fragmenty, płytki, metalowe detale konstrukcyjne. W innej części ujawniono drewniane łodzie, właściwie wiele obiektów tego typu z różnych okresów poczynając od epoki kamienia.
Średniowieczny wojownik spoczywał na głębokości dziewięciu metrów. Był to młody człowiek, a ponieważ jego zwłoki bardzo szybko pokrył piasek i muł, beztlenowe środowisko przyczyniło się do znakomitego zachowania pozostałości. Detale odzieży, paski, nawet żelazna broń – przetrwały pół tysiąca lat bez większego uszczerbku. Obecnie materiał osteologiczny jest badany na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Wileńskiego, a znaleziska archeologiczne poddawane jest analizie i konserwacji przez Litewskie Muzeum Narodowe. Na wyniki tych badań na pewno będzie trzeba jeszcze długo poczekać.
Warto dodać, że obszar zamku Dubingiai, obecnie miasteczka w rejonie molackim nad jeziorem Oświe, w dawnych czasach był jedną z głównych własności Radziwiłłów – miejscowość zwała się wówczas Dubinki. Na początku XV wieku ziemie te należały do wielkich książąt litewskich, od przełomu XV – XVI wieku ich właścicielem był Jerzy Radziwiłł, późniejszy wielki hetman litewski, ojciec Mikołaja Radziwiłła Rudego. W Dubinkach mieszkała przez rok (1547-48), po potajemnym ślubie z Zygmuntem Augustem, Barbara Radziwiłłówna – siostra Mikołaja. Ostatni właściciel tych dóbr z Radziwiłłów – bohater wojen napoleońskich – Dominik Radziwiłł, sprzedał Dubinki Tyszkiewiczom, w ich rękach majątek pozostawał do I wojny światowej.
W Dubinkach do dziś istnieją pozostałości dawnego, średniowiecznego grodziska na wyspie (obecnie półwysep) oraz ruiny zamku Radziwiłłów z XVI wieku, czyli okresu na jaki datowane są… odnalezione szczątki wojownika. Trzeba jeszcze dopowiedzieć, że na początku XXI wieku na Górze Zamkowej przeprowadzono badania archeologiczne, podczas których odnaleziono szczątki Radziwiłłów. Badania DNA wykazały, iż to są zwłoki Mikołaja Radziwiłła Czarnego, Mikołaja Radziwiłła Rudego oraz ich bliskich. 5 września 2009 r. szczątki Radziwiłłów zostały uroczyście pochowane w odrestaurowanych ruinach kościoła kalwińskiego. Oczywiście to czysta fantazja, ale może wojak z jeziora kiedyś do nich dołączy?
Komentarze: 0
Logowanie:
Facebook