Przyzwoite Dlaczego godzina to 60 minut a nie 100?

Dlaczego godzina to 60 minut a nie 100?

27 lutego 2020 Wielki Cenzor 0 anglicus, czas, paryz, zegar

Godzina składa się z sześćdziesięciu minut, a minuta sześćdziesięciu sekund. To oczywiste już dla czteroletnich szkrabów. Ale właściwie dlaczego godzina nie ma równych stu minut, albo pięćdziesięciu?

W starożytności i średniowieczu najważniejszy był podział na dzień i noc, dlatego liczenie godzin zaczynano o wschodzie słońca. Świt był więc pierwszą, południe szóstą godzina, a zachód dwunastą. Dwunastkowy system jednostkowy stawiał na piedestał liczbę „12”, która równa była rocznym cyklom księżyca, a także… liczbie kości palców jednej ręki człowieka.  Mamy po trzy kości w każdym z czterech palców – istotna jest tu również możliwość policzenia 12 kości palców po kolei za pomocą kciuka. Spróbujcie. System ten ostatecznie został porzucony przez mieszkańców Starego Kontynentu na początku XIV wieku z powodu trudności liczenia w różnych porach roku. No bo jak policzyć dzień od wschodu do zachodu w połowie czerwca, kiedy trwa średnio 17 godzin? 

Swoją drogą na pewno wiecie, że dla mieszkańca Gdańska i dajmy na to Krakowa, dzień ma różną długość (liczba godzi od wschodu do zachodu słońca). Na przykład 17 czerwca w Gdańsku dzień trwa 17 godzin i 20 minut, a w dawnej stolicy Polski i nekropolii królów już tylko 16 godzin i 10 minut. Tak więc w ciągu dnia zimą – godziny były krótsze, a latem – dłuższe. Nocą było odwrotnie. Trzeba było coś z tym zrobić! 

Pomysłów było sporo. Żyjący w XIII wieku Bartholomeus Anglicus, profesor teologii na Uniwersytecie w Paryżu i autor dzieła encyklopedycznego „De proprietatibus rerum” zaproponował system 24-godzinny, w którym godzina dzieliła się na 4 punkty lub 40 momentów, a te z kolei zawierały 12 uncji. Dla jasności dodam, że każda uncja składała się z 47 atomów. Proste? Być może dla Anglicusa. 

Momenty w naszym życiu pozostały, ale na szczęście nie jako jednostka czasu. W każdym razie ostatecznie zdecydowano się przyjąć system arytmetyczny o układzie sześćdziesiętnym, czyli opartym na częściach liczby 60. No dobrze, ale dlaczego sześćdziesiąt? 

Otóż dzielenie było trudniejsze niż dodawanie, odejmowanie, czy mnożenie. Ale liczba 60 posiada szczególne właściwości ułatwiające działania arytmetyczne, bo dzieli się przez 2, 3, 4, 5, 6 oraz 10, 12, 15, 20 i 30. Ten podział pochodzi od Greków, którzy wzięli go od Babilończyków, a ci z kolei pożyczyli od Sumerów. Niestety nie wiemy, dlaczego starożytni mieszkańcy Mezopotamii korzystali z sześćdziesiątkowego systemu liczenia (może z tego samego powodu?). Od Sumerów pochodzi również podział tygodnia na 7 dni, a jeszcze ciekawsze jest to, że zapisali mit o potopie i arce, (rajskim) drzewie i wężu oraz zmartwychwstaniu bogini Isztar w trzy dni po śmierci. Sumerowie uważali, że pochodzą z ogrodu, który nazwali Edenem… To zresztą temat rzeka, a my, jak zwykle, nie mamy dość czasu, czy jeśli wolicie – momentów, uncji i atomów, żeby o tym wszystkim opowiedzieć.  

 

Zrodla:

https://www.huffpost.com/entry/how-did-people-in-the-mid_b_7892318?

http://bestiary.ca/prisources/psdetail1611.htm

https://www.abc.net.au/science/articles/2011/11/15/3364432.htm

Philippe Vandel, Księga Pytań, Dlaczego? 

https://www.medievalists.net/2014/04/time-clocks-middle-ages/

      

Podobał się artykuł? Podziel się: WhatsApp Google+ LinkedIn Pin It

Polecamy również

Komentarze: 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

jedenaście + 15 =