„Jest muzyka, jest impreza” jakby powiedział w discopolowym programie pewnej stacji rolnik szukający swojej żony. Jeśli pomyślałeś teraz, że to brednie, jesteśmy już o krok od stwierdzenia, że to duby smalone, farmazony, lub jeśli wolisz koszałki-opałki. A skoro o dubach mowa, to grano na nich już w armii rzymskiej, ale rozkwitły na dobre, zagrały w średniowieczu. Też możesz rozkwitnąć. To proste z Nihil Novi.
Komentarze: 0
Logowanie:
Facebook