Przyzwoite Łódź z Oseberg

Łódź z Oseberg

1 lipca 2021 Wielki Cenzor 0 archeologia, łódź, oseberg, Średniowieczni Wojownicy

Oskar Roma był bogatym rolnikiem zafascynowanym historią i legendami swojego kraju. Wyobraźnię Oskara pobudzał również fakt odkrycia w Norwegii dwóch wikińskich łodzi, obu w odstępie kilkunastu lat. Słynna łódź z Gokstad została odkopana zaledwie nieco ponad 20 lat wcześniej w ziemnym kopcu. Na farmie należącej do Roma również znajdował się kurhan i kierowany ciekawością Norweg postanowił wykonać kilka próbnych wykopów. 

Był gorący sierpień 1903 roku. Farmer pracował cały dzień usuwając trawę, ziemię i twardą glin stopniowo tracąc zapał. Ale w jednym z kolejnych wykopów uderzył w coś twardego, a po odgarnięciu ziemi, ujrzał drewniany, bogato zdobiony element.

Rolnik nie miał wątpliwości, że znalazł coś wyjątkowego, ale nie zdawał sobie sprawy, że czterdziestometrowy kopiec skrywa krótszą jedynie o połowę dębową łódź wikingów, z wyobrażeniem smoczej głowy na dziobie, takielunkiem i trzydziestoma wiosłami gotowymi wypchnąć statek na nieznane wody lepszego ze światów. 

Przybyli na miejsce archeolodzy z Oslo nie byli gotowi na tak wielkie i niezwykłe znalezisko. Wykopy pospiesznie zakopano, a łódź czekała kolejne dziesięć miesięcy na powrót badaczy, tym razem działających ze wsparciem najwyższych władz, odpowiednio wyposażonych i gotowych do pracy. Ostrożne i powolne prace ziemne mające na celu odsłonięcie łodzi rozpoczęto w połowie czerwca i miały potrwać długie pół roku. 

Już na wstępie pojawiła się bogato zdobiona stewa rufową. A po zdjęciu kolejnych warstw gliny odsłonięto wykonane z dębowych desek burty, dziesięciometrowy maszt, wiosła, a nawet takielunek bez żagla, którego powierzchnię wyliczono później na blisko 90 metrów kwadratowych. Obok masztu odkopano drewnianą komorę z ludzkimi szczątkami. 

Jak się później okazało, kości należały do dwóch… kobiet. Kim były? Ile miały lat w chwili śmierci? Jaką pełniły rolę? Czy zmarły z powodów naturalnych, czy może zginęły w innych okolicznościach? Dlaczego i kiedy ich zwłoki zostały sprofanowane? Poszukiwania odpowiedzi na te pytania miały zająć wiele czasu. Ale o tym później. 

Niestety w zetknięciu z powietrzem solidny dębowy kadłub zaczął się rozpadać. Kiedy archeolodzy zorientowali się, że odkopana jako pierwsza stewa rufowa praktycznie znika w oczach, rozpoczęto pośpieszne prace zabezpieczające każdy, najmniejszy kawałeczek drewna. Ostatecznie łódź rozpadała się na kilka tysięcy mniejszych i większych elementów.  Bez wątpienia gliniaste podłoże, w którym się znajdowała, uchroniło drewno na wiele setek lat, bo zablokowało dostęp powietrza i zakonserwowało dębinę.  Ale kiedy łódź ujrzała światło dzienno, czynniki atmosferyczne okazały się dla drewna zabójcze. Nie pomógł również fakt zniszczeń dokonanych wcześniej przez siły natury. Napór gleby nadwyrężył łódź. Pęknięciu uległa stępka. Z kolei wykonane metodą nakładkową i spojone żelaznymi gwoździami burty z desek rozpadły się i popękały. 

Wszystkie fragmenty i szczątki zostały jednak skrupulatnie zebrane, zabezpieczone i przewiezione do Oslo, gdzie podjęto się tytanicznego wysiłku złożenia układanki z ponad dwóch tysięcy drewnianych fragmentów i drzazg. Jedyne w swoim rodzaju puzzle były wyjątkowo trudnym wyzwaniem dla badaczy. Rekonstrukcja trwała aż 22 lata, a podczas procesu odbudowy konieczne było odtworzenie niektórych, brakujących elementów, w tym wspomnianej stewy rufowej. 

Inne kawałki drewna zostały z kolei sprasowane lub zdeformowane, między innymi tylnica i rumpel. Aby przywrócić im oryginalny kształt tych elementów zastosowano m.in. nowatorską technikę z użyciem pary. Finalnie wikińska łódź powróciła do swojego oryginalnego wyglądu sprzed blisko 1200 lat, natomiast fragmenty, które naukowcy musieli dorobić, stanowią obecnie jedynie około 10 procent całości. Dzięki badaniom dendrochronologicznym wiadomo nawet, że łodź powstała w 820 roku naszej ery i pływała po morzach przez ponad dekadę. Ale najciekawsze odkrycia nie dotyczyły kadłuba, a tego co znaleziono na pokładzie. O tym już wkrótce. 

 

Źródła:
http://irisharchaeology.ie/2012/09/the-oseberg-viking-ship-burial/
https://www.nationalgeographic.com/history/history-magazine/article/viking-oseberg-ship
https://www.history.co.uk/articles/history-of-the-oseberg-viking-burial-ship
https://www.medieval.eu/ship-burials-sutton-hoo-karmoy-oseberg/ 

 

  

Podobał się artykuł? Podziel się: WhatsApp Google+ LinkedIn Pin It

Polecamy również

31 stycznia 2020Zło Króla

27 października 2020Postrzeganie kobiety

Komentarze: 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

3 × cztery =